Spotkanie Siorbaczy

Przeglą­da­jąc blogi poświę­cone herba­cie, zawsze zachwy­ca­łam się pomysłem spoty­ka­nia się i picia herbaty w gronie osób intere­su­ją­cych się nią. Takie wydarze­nia muszą być naprawdę cieka­wym doświad­cze­niem. Niestety, wszyst­kie znale­zione przeze mnie grupy są poza moim miastem. Jednak wizja wspól­nego picia nadal mnie nęciła. Nie można nic znaleźć, trzeba zorga­ni­zo­wać samemu! Koniec czerwca, gorąco. Ze znajo­mych tylko jedna […]

Herbaciana spowiedź

Mój rozwój herba­ciany ostat­nio jest coraz szybszy, a wszystko dzięki „inter­ne­tom“. Stąd pokrótce pozwolę sobie opisać moją herba­cianą ewolu­cję. Z racji że nazwa „herbata“ może kojarzyć się z ziołami, uwzględ­nię różne napary w moim herba­cia­nym pamięt­niku. Herbatę piłam od… zawsze. Począt­kowo, na etapie przed­szkola, było to pół kubka klasycz­nego Liptona. Drugie pół chłod­nej wody, by nie poparzyć młodej buźki. […]