Oto przyszedł ten długo oczekiwany moment! Po ostatnim wpisie o degustacji, wreszcie udało mi się zebrać do napisania o konkretnej herbacie. Co prawda minęło trochę czasu, ale herbata przywieziona z Cieszyna nie jest jeszcze wypita, a z tamtego czajopicia notatki mam dość szczegółowe. Chłodny, letni dzień. Czas na herbatę. Jest okazja do wykorzystania nowo przybyłego naczynia — […]